Sport Management
9 maja 2016
Szykuje się największa światowa transakcja naming rights
Stadion FC Barcelony będzie miał sponsora tytularnego. Portal Wirtualnemedia.pl poprosił o komentarz do tej transakcji Grzegorza Kitę - prezesa SMP.

- Trzeba przyznać, że w sensie społeczno-kulturowym sprzedaż naming rights dla Camp Nou to jedna z najbardziej skomplikowanych transakcji. Z jednej strony mamy klub traktowany jako świętość, z drugiej stadion traktowany jako świątynię. Co więcej FC Barcelona to jeden z niewielu największych klubów gdzie kibice mają naprawdę coś do powiedzenia. To Socios są przecież właścicielami klubu.

Akceptacji takiej transakcji pomagają jednak uwarunkowania rynkowe a nawet klubowa polityka komunikacyjna. To nie jest przecież temat nowy. Pogłoski, plany, informacje o chęci finalizacji tego procesu wyciekały do mediów i kibiców już od ponad półtora roku. Z całą pewnością akcja tak rozciągnięta w czasie przygotowała kibiców i oswoiła ich z tematem. Zresztą taka formuła komunikacji nie dzieje się po raz pierwszy. Na początku lat dwutysięcznych też nikt nie wierzył, że na koszulkach Barcelony pojawi się logo sponsora. Klub jednak wdrożył to na raty. Najpierw w ogóle zasygnalizował taką koncepcję. Później rozpoczął kilkuletnią współpracę z UNICEF, którą przecież trudno było krytykować ze względu na szczytne cele, a dzięki temu „zalegalizowała” się zajęta przestrzeń na przodzie koszulki. A potem stopniowo przeewoluował od quasisponsorskiej „Qatar Foundation” do już stricte komercyjnego „Qatar Airways”. Można powiedzieć, że transakcja koszulkowa przetarła szlak dla obiektowej.

Co więcej, każdy zdaje sobie przecież sprawę ze współczesnych uwarunkowań ekonomicznych. Nawet wśród największych klubów trwa wyścig i swoista wojna ekonomiczna. Jeżeli nie biegniesz do przodu najszybciej jak potrafisz, czołówka zaczyna ci uciekać. A największy rywal jest zarazem rywalem z krajowego podwórka. Konfrontacje z Realem to dodatkowy bodziec. Dla Barcelony, nawet przy przychodach. na poziomie 560 mln euro w sezonie 2014/15, nie eksploatowanie wartościowych aktywów to problem. Co więcej, szacuję, że roczna kwota za naming rights to według mnie ok. od 5 proc. do 10 proc. dotychczasowych rocznych przychodów.

Mało który klub czy firma jest w stanie sobie pozwolić na nieczerpanie pożytków z tak wartościowego aktywu. Co więcej, w przypadku tak atrakcyjnego obiektu możliwe jest, że sponsor zamiast rocznych płatności zdecyduje się na zapłacenie jednorazowej zbiorczej kwoty (np. kilkuletniej). A to miałoby duże znaczenie dla Barcy z powodu jej planów inwestycyjnych i potrzeby kapitału. Poza tym sprzedaż praw do nazwy obiektów sportowych to właściwie standard światowy. W USA wręcz obligatoryjny trend rynkowo-marketingowy.

Zresztą osobiście nie wierzę, żeby ta transakcja nie była już na zaawansowanym etapie. Camp Nou to zbyt łakomy kąsek dla marketingowców. Marka zarówno historyczna jak i nowoczesna. Monumentalna jak i magiczna. Marka zarówno typu „hot”, „spicy” jak i „sexy”. Podejrzewam, ze rozmowy toczyły się od dawna.

W zakresie samej nazwy spodziewam się jedynie dołączenia nazwy sponsora lub jego marki do nazwy Camp Nou. Bardziej z przodu niż z tyłu. Przy jednowyrazowym dodatku uważam, że nazwa szybko stanie się przyswajalna.

Ale patrząc na ekonomiczną historię sportu a szczególnie klubów piłkarskich jestem w stanie wyobrazić sobie, że za kolejne kilka albo kilkanaście lat, za kolejne duże pieniądze, zaniknie oficjalna nazwa a powstanie „sponsor arena” czy „sponsor stadion”.


Tu znajduje się link do całości artykułu.


#‎naming‬ ‪#‎rights‬ ‪#‎CampNou‬ ‪#‎legenda‬ #Barcelona
Sport Management Polska jest autorem promocyjnego sukcesu polskiego pływania. W latach 2005-08 SMP był wyłącznym przedstawicielem Polskiego Związku Pływackiego w zakresie marketingu. Oprócz promocji dyscypliny firma stworzyła także dwa, wielkie programy sponsoringowe -dla Bioton S.A. oraz Telefonii Dialog S.A. [2005-08]
Sport Management Polska we współpracy z instytutem badawczym ARC Rynek i Opinia opracował na zlecenie Grupy Tauron unikalną metodologię badawczą. Zrealizowana na poziomie standardów światowych, metodologia służy do doboru, planowania, analizowania i raportowania efektywności działań sponsoringowych [2009]
agencja marketingu sportowego, marketing sportowy agencje